środa, 22 kwietnia 2015

Epilog

Jeśli ktoś nie czytał rozdziału 17 to niech zjedzie niżej. Proszę, żeby każdy kto przeczyta ten epilog niech pozostawi po sobie ślad w postaci komentarza. To dla mnie bardzo ważne. Nie muszą być one długie może być :) no chyba, że komuś się nie podobał to :(


To nie jest koniec historii naszych bohaterów. Oni wciąż, żyją i każdy dzień, każde potkanie, każda szczęśliwa, smutna, radosna,dramatyczna chwila, każde zabawne, dramatyczne wydarzenie to nowa historia ich życia. Cały czas piszę się nowa historia, która będzie pisać się nawet jak ich już nie będzie na tym świecie. Jak? Ich wnuki, prawnuki, pra prawnuki i wiele więcej będą pisać nową historię i każdy z nich będzie miał jakąś cechę charakteru czy wyglądu, jak któryś z bohaterów. To co ja napisałam dla was nie jest nawet połowom ich życia. To malutki, urywek tego co było, a jeszcze trzeba dodać to co będzie. Oni są młodymi ludźmi którzy wkraczają w dorosłość. Zakładają rodziny. Teraz zacznie się dla nich prawdziwe życie. Nie będzie kolorowo, oczywiście, że będą mieli masę miłych wspomnień, ale zawsze też są te złe. Przed nimi jeszcze dużo kłótni w związku, z dziećmi, sąsiadami i innymi ludźmi. Wieżę, że sobie poradzą. A  jak to wszystko się skończy? To każdy z was napiszę już sobie w głowach. Może znajdzie się osoba która napisze jakąś inną historię z ich życia, albo życia ich potomków. Ja napisałam, jedną z historii, bo ta wydała mi się najciekawsza. Dowiedzieliście się ile przeszli, żeby być razem, choć to i tak nie wszystko, co przeszli dla miłości. Ja już się żegnam z wami, bo nic więcej już nie napiszę.
Żegnam was i dziękuję za to, że chcieliście czytać historię tych ludzi.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ja też żegnam się z wami na tym blogu i witam na tym:
Będzie mi brakować tego bloga i oczywiście was, mam nadzieję, że będzie chcieli czytać ten blog. Prolog i bohaterowie już dziś,a rozdział 1 jutro. Do zobaczenia pingwinki.
Nie wiem, czy wspominałam, ale w tym blogu z R5 to Ross będzie głównym bohaterem, a Rocky co nie znaczy, że będzie Raury, bo będzie jej bardzo dużo w sumie pewnie tyle co wątków z Rockym.
Mam nadzieje, że będziecie go czytać.

5 komentarzy:

  1. boszki i wiedz że na 100 procent bede go czytac

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziewczyno jak ja cię przepraszam, że nie komentowałam!!! Głupi Blogger...

    Nie będę się rozpisywać, ale to coś wielkiego i już chyba cię nie przekonam, żeby poczekać z tym blogiem. Szkoda, bo nie zatrzymałam cię. -_- Przecież masz u mnie wsparcie i o tym wiesz. Tylko, że musiał mi się popsuć telefon z linkiem do twojego bloga...

    Dlaczego już epilog?! Ja chcę dalej tę historie... Przecież tyle się w niej dzieje! Ale fajnie, że będzie kolejnta twoja historia i będę mogła znów cię wychwalać :D Epilog boski, jak i rozdział 17, 16, 15... i inne, ale tych trzech chyba nieskomentowłam, za co przepraszam. Głupio mi jest, że cię nie wspierałam. Nowego bloga będę czytać jak tego! Tylko mi go tak szybko nie kończ. Bo będzie OjOj! Ja się z tobą rzegnam i zapraszam do siebie, ale to mniej ważne. Bo to jA cię zaniedbałam. Life is brutal..

    Żelki są the best!

    Do zobaczenia na nowym blogu :**::**:*:*::*:**:*:*:*:*:*::**:*:*:*:*:

    OdpowiedzUsuń
  3. Ptysiu co tu dużo gadać szczerze ? Dopiero dzisiaj znalazłam twojego bloga żałuję że nie wcześniej ale cóż :c tak szybki epilog nie powiem zaskoczył mnie ale zamiast grania jakiś bzdur i szczegółów które są zbędne i tylko przynudzają ty pisałaś na temat :) szkoda mi tego bloga bo jest naprawdę rewelacyjny cudowny i ogólnie mówiąc niesamowity <3 czytając go strasznie się z żyłam z tymi bohaterami i teraz ciężko mi się rozstać ale cóż .....blog był jednym słowem genialny ! Inna historia w której się wręcz zakochałam ♥_♥ noi co tu dużo gadać będę tęsknić :'(
    Mógłabyś odwiedzić mojego bloga ? Strasznie mi zależy na twojej opini ^^
    http://rauramiloscczynienawisc.blogspot.com/?m=1
    ~ Cookie

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że wszystko co dobre się kończy...
    Nic żyjemy dalej...
    A twój blog był piękny.... skomentowałam już nowy, także zapowiada się super.
    Czekam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne <3Świetne<3 Zaraz wpadam na nowego bloga :*

    OdpowiedzUsuń